piątek, 28 marca 2014

Pomarańczowy tags fun 2014

Z niecierpliwością oczekiwałam na marcowe wytyczne tagowe w UHK Gallery i powiem szczerze, 
gdy zobaczyłam zaproponowaną paletę kolorystyczną trochę się przeraziłam.
Czarny, biały to norma używana praktycznie zawsze, ale pomarańczowy??? Ja nawet wcale 
pomarańczowego nie lubię i co ja z tym zrobię? 
Oto paleta i inspiracja:




Genialnie się złożyło, że jakiś czas wcześniej wygrałam zestaw 13arts, gdzie znajdowały się 
między innymi, pomarańczowe papiery z kolekcji "Timeless"
mgiełka w tym samym kolorze. Oczywiście natychmiast postanowiłam je wykorzystać. 
Baza to stara, solidna metka odzieżowa do której robiłam podchody od jakiegoś czasu. 
Od dawna czekała zagruntowana gessem Ayeedy.



W głowie powstał plan, że na tagu umieszczę Gucia w cudnym, otwieranym okienku 
ze Stempell i kartoon. Pomalowałam zatem okno i powiesiłam w nim firankę.
Okienko i Gutek na kosteczkach dystansowych sobie siedzą.



Ostatnio założyłam sobie również, że w następnym projekcie użyję embossingu na gorąco- 
taka moja dodatkowa wytyczna.
Zembossowałam zatem ten starociowy murek w tle.




Cudny ptaszek przyleciał do mnie z Retro Kraft Shopu
i przy najbliższej okazji zaopatrzę się w całe wiaderko tych ptaszków.
Wysmarowałam go moją ostatnio ulubioną Inką Gold z tego samego źródła. 
Dostrzeżecie też Inkę na tle i na listeczkach. 




Zamotana nić, trochę zszywek tu i tam. Gotowe :)




Tag wysyłam też do Visell


Tag zgłaszam na wyzwanie z wykreślanką Craftbar wybrane słowa to: 
pomarańcz, poszarpane brzegi, brokat, koronka, ecru, rozdarcia, warstwy.


wtorek, 25 marca 2014

Na jagody



Tuż nad Bugiem,z lewej strony,
Stoi wielki bór zielony.
Noc go kryje skrzydłem kruczem,
Świt otwiera srebrnym kluczem,
A zachodu łuna złota
Zatrzaskuje jasne wrota.
Nikt wam tego nie opowie,
Moje panie i panowie,
Jakie tam ogromne drzewa,
Ile ptaszyn na nich śpiewa,
Jakie kwiatków cudne rody,
Jakie modre w strugach wody,
Jak dąb w szumach z wichrem gada,
Jakie bajki opowiada!
Mało komu tam się uda
Napatrzyć się na te cuda,
Mało kto w wieczornej ciszy
Tę borową baśń usłyszy,
Mało kogo bór przypuści
Do tajemnych swych czeluści,
Gdzie się kryją jego dziwy:
Świat jak z bajki – a prawdziwy!

Maria Konopnicka "Na Jagody"



Dzieje się tak, że gdy w życiu scraperki pojawia się dziecko, natychmiast staje się ono 
głównym bohaterem jej prac. Tak przynajmniej jest w moim przypadku. 
Postanowiłam zatem, stworzyć dla Gucia leśno-bajkowo-przygodową serię prac
w których wcielam go w postać elfa, krasnoludka, czy jakiejś innej nierzeczywistej postaci. 
Do tej pory w ramach pomysłu powstały trzy prace, dwa blejtramy i jedno zalterowane pudełeczko 
po jakichś drewnianych elementach ozdobnych. Jeszcze nie wiem jak obszerna będzie seria, 
ani w jakim pójdzie kierunku.

Wszystko miało swój początek, gdy kompletując biblioteczkę mojego dziecka, przypomniałam 
sobie o baśni poetyckiej autorstwa Marii Konopnickiej "Na jagody". 
Dziecięciem będąc wprost uwielbiałam tę baśń! Wyjątkowo działała ona na moją wyobraźnię, 
przeżywałam każde przeczytane słowo, a czytałam tę baśń bardzo często. 
Pod wpływem tych wspomnień i baśni, natychmiast w wyobraźni zobaczyłam wizję stworzenia 
tego mini blejtramu.Akurat padło na mini blejtram, ponieważ kilka dni wcześniej kupiłam sobie
dwa podobrazia w rozmiarze 10cm x 10cm.







Tło wykonałam farbkami wodnymi i mistami Ayeedy.
Podobnie zabarwiłam tekturki.
W tle widać też stemple marki Latarnia Morska-paproć i krwawnik,
pochodzące ze sklep.scrap.com.pl.




Runo leśne to bardzo lubiany przeze mnie chrobotek reniferowy, a także mikrokulki szklane,
które naprawdę bardzo lubię i bardzo często używam.






Bez cracle nie istnieję ;)



Farbki  i misty dostępne w Scrappo. Kulki i gel medium również :)


Blejtramik zgłaszam na wyzwania:

Marcowe inspiracje- Scrappo
Crafts 4 eternity- anything goes


poniedziałek, 17 marca 2014

Ramko-parawanik

W ostatnim poście pisałam o tym, że któregoś dnia w końcu uda mi się zrobić pracę "czystą" od mediów.
Nie trzeba było długo czekać, jest udało się oto "czysta" praca :)

Wykonana została podczas piątkowego spotkanie scrapowego online ze Scrap butikiem
Uwielbiam te spotkania ponieważ miewam sposobność zrobić coś, 
czego bez takiej okazji pewnie bym nie wykonała. 
Na przykład taką ramkę-parawanik jaka była na tapecie w piątkowy wieczór.

Nie zrobiłabym jej sama bo przede wszystkim nie lubię takich precyzyjnych robótek, odmierzania, 
wycinania wielu elementów i docinania ich dosłownie na milimetry itp... 
Tutaj wyjątkowo się napracowałam przy wycinaniu, ponieważ na bazę przyklejałam dwa rodzaje papierów, a kolejnym-trzecim, podklejałam zdjęcia. 
Miałam zatem potrójną pracę przy wycinaniu tych wszystkich kwadracików, a każde kolejne 
musiały być ciut mniejsze od poprzednich, aby było widać papier pod spodem.




Na te zdjęcia czaiłam się od dawna, miałam plan "ubrać" je w jakiś ładny mini-albumik, 
ale ostatecznie nadarzyła się okazja z parawnikiem.




Zbliżenia na szczegóły.




Brzegi papierów potraktowałam distresserem. 




Co jak co, ale cracle musi być ;)






Zdjęcia powycinałam sobie wcześniej na Big Shocie, a ten odblask, który widać 
na zdjęciu po lewej stronie to światło odbite od rancika. Zauważyłam to dopiero po zakończeniu sesji, 
więc już na nowo nie rozkładałam majdanu, aby zlikwidować defekt.




Praca wykonana została przy użyciu Kit-u Vintage

Ramkę zgłaszam na wyzwanie Craftbar, wykorzystane przeze mnie słowa z wykreślanki to:
poszarpane brzegi, napis, paski, niebieski, wstążka, warstwy, brąz, sznurek, perełki, zieleń, ćwieki, tusz.
 

sobota, 15 marca 2014

Layout

Jest to drugi LO jaki w życiu wykonałam. Pierwszy pokażę kiedyś, tak dla porównania. 
Chciałam, aby był typowo kobiecy, czysty i schludny: kwiaty, koronki, ornamentowa maska... 
Jednak wyszło jak zwykle, bo zwyczajnie nie mogłam powstrzymać chęci chlapania, tarcia 
papierem ściernym, targania, tuszowania, szargania i tworzenia zacieków.
Wszystko przede mną, kiedyś w końcu zrobię coś "na czysto" ;)




Kto mnie zna, ten wie, że nie lubię różu. 
Jakiś czas temu postanowiłam jednak, że w ramach przełamywania niechęci do pewnych 
technik, produktów, czy kolorów, będę się starała stosować je w swoich pracach.
W ten właśnie sposób zaprzyjaźniłam się np. z brokatem. 
Tym razem postanowiłam użyć różowego koloru. 
No dobra... nie jest to może różowy, ale fuksja, a to już blisko ;)




Oprócz mgiełki 13arts w kolorze Fuchsia, są tu też mikrokulki, gesso, i gel medium.
Ponadto pasta strukturalna, dabber, tusz distress. 

Tu i ówdzie użyłam Inki Gold, nałożona delikatnie na kwiatki, fajnie uwypukliła żyłki na płatkach. 
Dodałam ją też na tło i na kryształki, aby nieco stłumić ich blask.
Jak ostatnio wspominałam, bardzo polubiłam się z Inką i pewnie będę ją teraz wszędzie pchać ;) 

Czy widzicie spękania w tle? To fantastyczny stempel 3rd Eye.




Inką pokryłam też tekturkę-stalówkę ze Stempell i Carton.  
Z tego samego źródła pochodzi urocza maska kropeczkowa.




LO zostało wykonane na wyzwanie Przyda sie- "Wiosenne przebudzenie"

Pracę zgłaszam też na wyzwania:
Scrapcafe  ---> klik


niedziela, 9 marca 2014

Zalterowana książka

W piątkowy wieczór, podczas kolejnej edycji wspólnego scrapowania i mediowania ze Scrap Butikiem
pod mój nóż trafiła "Ewolucja boska"-stara, sfatygowana, wprost idealna do tego celu. 
No cóż, taki traf, że akurat jej przyszło zamienić się w swego rodzaju ramkę.
Ramkę, ponieważ w odróżnieniu od innych uczestników, wewnątrz umieściłam zdjęcie.

Do pracy użyłam poprzedniego kitu, gdyż jak wiadomo ten na którym 
pracowała Olga rozszedł się jak świeże bułeczki. 
Na przyszłość muszę być bardziej czujna ;)

Do samego końca nie byłam zdecydowana na kolorystykę, głównie sugerowałam się kitem, 
ale chciałam wprowadzić jakiś inny kolor za pomocą mediów. 
Papiery pochodzące z kitu pozwalały na wykorzystania jakiejkolwiek kolorystyki, gdyż są dość neutralne, ale tnąc książkę nadal nie mogłam dokonać wyboru. 
Przypomniałam sobie, że bardzo fajną paletę zaproponowała Karola w marcowym wyzwaniu   
na Scrapujacych Polkach i postanowiłam ją wykorzystać. 
Oto paleta:


Praca nad książką zajęła mi sporo więcej czasu niż trwało spotkanie i po raz pierwszy postanowiłam pobawić się Inką Gold. Po pierwszym zetknięciu z tą pastą muszę przyznać, że stała się jednym z moich ulubionych mediów i z pewnością przez dłuższy czas będzie to widać na moich pracach.




Ostatecznie w ruch poszło mnóstwo mediów: gesso, gel medium- to podstawa, 
ponadto misty różnorakie, pasty strukturalne i tusze.






Aby uzyskać pożądany kolor na rozczłonkowanej wycinance ze Stempell i Kartoon, musiałam użyć, 
aż trzech rodzajów tuszy, ale efekt mnie bardzo zadowolił. 
Na brzegach kolor jest nieco inny niż wewnątrz, czego dokładnie na zdjęciach niestety nie widać. 




Tło dopełniły fantastyczne stemple 3rd Eye
które są niezwykle uniwersalne i ponadczasowe.




Książkę zgłaszam na wyzwania:
 Scrapujących Polek
Scrapgang
City Crafter
Craft Szafa

niedziela, 2 marca 2014

Pierwsze gościnne występy i zmaltretowana książka

Po raz pierwszy w życiu, miałam przyjemność wygrać wyzwanie :)
Wszystko to miało miejsce na blogu Projektu Wagi Ciężkiej, tutaj szczegóły --->  klik
Bardzo dziękuję za wyróżnienie mojej pracy, PWC na zawsze pozostanie
dla mnie wyjątkowym miejscem :)  
Frezja również pozostanie w mej pamięci, ponieważ było to wyzwanie
wymyślone właśnie przez nią :) 

W związku z wygraną mam zaszczyt wystąpić gościnnie na PWC, w wyzwaniu,
którego motywem przewodnim, jest "Taniec".
Temat był dla mnie o tyle trudny, że taniec jest mi raczej obcy, nie przepadam za nim.
Nie mam więc do niego pozytywnego podejścia, dlatego zabrałam się do pracy
z nieco innej strony, nietypowo.

Poniżej wynik moich zmagań z tematem. 





Inspiracja to słowa Jana Izydora Sztaudyngera, a praca to wpis w art journalu,
którego bazą jest podręcznik. 
Gdy tylko postanowiłam użyć tych słów, od razu przyszedł mi do głowy 
sposób modyfikacji ciała nazywany "mouth sewing". 
Zainteresowanych odsyłam tu- klik, a tu np. w ramach protestu- klik.



Do wykonania tła użyłam pięknej maski Stempell i Carton.


Do stworzenia wpisu użyłam całej masy mediów, nawet nie jestem pewna czy potrafię wymienić wszystkie ;) Oczywiście cracle bez którego żyć nie umiem. Poza nim: gesso, gel medium, pasta strukturalna, cała masa tuszy, mgiełki perłowe i kredowe, perełki w płynie.




Trochę zbliżeń...








Serdecznie zapraszam na nowe wyzwanie Projektu Wagi Ciężkiej-"Taniec"
Macie czas na zmierzenie się z tym tematem do 08.03.



Wpis zgłaszam na wyzwania:
 Scrapowy Pas Startowy  temat to "Być kobietą"


Scrapujace Polki, gdzie tematem jest "Książka"


Craft Szafa wyzwanie- "Ramka"


Scrapki Wyzwaniowo

Retro Kraft Shop




Podobne posty

.