czwartek, 10 kwietnia 2014

Wiosenne warsztaty z Dorotą Kopeć

 Wreszcie i moja spóźniona relacja z warsztatów, niestety zaraz po powrocie trochę pochorowałam się, 
a moja prawa ręka na kilka dni wzięła chorobowe. Nie wiem co za gadzina mnie dopadła i pogryzła, ale z wielkim żalem musiałam odwiesić na haczyk nożyczki i wstrzymać działalność scrapową z powodu gigantycznej opuchlizny ;(

Teraz jednak nadrabiam zaległości, a było to tak...
Gdy tylko dowiedziałam się, że w mojej okolicy odbywają się warsztaty z niezwykle utalentowaną Dorotą Kopeć, natychmiast podjęłam decyzję, że muszę wziąć w nich udział. 
Warsztaty miały miejsce w cudownym Domu na Łąkach, a zorganizowała je nasza przemiła gospodyni Agnieszka, tutaj możecie odwiedzić jej blog---> klik! 
Spotkanie to, było dla mnie tym bardziej ważne, że po raz pierwszy miałam spotkać utalentowane dziewczyny z moich stron; Jolę znaną jako Jolagg, którą chyba nikomu nie muszę przedstawiać, Magdę- naszą fotografkę i Gosię. Byłam bardzo zestresowana tymi warsztatami i nieco stremowana przed poznaniem dziewczyn, ale wszystko na szczęście minęło, gdy tylko przyjechałam na miejsce.
Może dlatego, że nie miałam czasu od razu porozmawiać z  dziewczynami, gdyż musiałam rozlokować 
moich chłopaków- tak, tak Gucia nie mogło tam zabraknąć! 
Cały dzień hasał z tatą co jakiś czas zaglądając do nas przez okno ;)






Oto nasza gospodyni Agnieszka, dzięki której warsztaty miały miejsce :)





Tutaj przytulam się do Joli i dłubię w wykrojniku ;)




Podziwiamy prace Doroty :)




Nie mogłabym pominąć faktu, że miałam wielką przyjemność poznać Izę :)
Bardzo fajna babka, która podczas wypisywania dyplomów ujawniła się z kolejnym swoim talentem do... kaligrafii. Na zdjęciu możecie dostrzec podziw w oczach obserwatorek. 




Zbioróweczka przed domem. 
Gdyby nie Jola pewnie nie zmobilizowałybyśmy się do wspólnego zdjęcia, gdyż tak bardzo zajęłyśmy się pracą, że aparaty wnet poszły w odstawkę.




Poniżej moje warsztatowe wytwory.
Była jeszcze kartka w kształcie jajka, ale już powędrowała w prezencie do mojej siostry :)






Po raz pierwszy w życiu wykonałam przepiśnik.




Na warsztatach miałyśmy okazję pracować na papierach Studio75 i tekturkach ze Scrapińca.
I papiery i tekturki mnie oczywiście zauroczyły. 

Na koniec jeszcze kilka zdjęć Gucia :)








Zapraszam do zwiedzania pięknego domu Agnieszki, naprawdę warto się tam wybrać na odpoczynek i podładowanie akumulatorów, zresztą zobaczcie sami --->  klik! 
Spotkacie się tu z niezwykle ciepłą i rodzinną atmosferą, skosztujecie zdrowych smakołyków domowej kuchni, zaznacie spokoju w pięknej okolicy. 
Może jeśli wam się poszczęści akurat będą miały miejsce jakieś ciekawe warsztaty ;) 
Ja mam taką cichą nadzieję, że wnet wrócę tam i znów nauczę się czegoś nowego w przemiłym gronie.

6 komentarzy:

  1. Daga cudne sa te Twoje prace, szczególnie podoba mi się domek! A ten maluch tez słodziutki :D

    OdpowiedzUsuń
  2. super było i bardzo dziękuję, że byłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dagmaro, szkoda, że tak mało czasu było na pogaduszki... tego mi brakowało. Grafik był napięty ale dzięki temu powstały cudne prace. Cmokam z całych sił...

    OdpowiedzUsuń
  4. No, wreszcie wiem, że wróciłaś (wróciliście!!). To kiedy ta zaległa kawa:)?

    OdpowiedzUsuń
  5. Pani Dagmaro, robi Pani przepiękne prace.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Podobne posty

.