Moja dzisiejsza inspiracja powstała na przekór deszczom i ochłodzeniu,
które coraz bardziej dają o sobie znać.
które coraz bardziej dają o sobie znać.
Do życia potrzebuję mnóstwa słońca i dłuuugich jasnych dni,
bez nich cała energia ulatuje ze mnie.
Chyba jestem meteopatką-cokolwiek to znaczy, ale takie właśnie określenie obiło mi się
o uszy, odnośnie osób uzależnionych od ciepła i światła.
o uszy, odnośnie osób uzależnionych od ciepła i światła.
Ponadto takie prace choć trochę pozwalają mi wczuć się w ciepły, letni klimat,
który w tym roku zdecydowanie nie był nam dany.
który w tym roku zdecydowanie nie był nam dany.
Bardzo nad tym ubolewam i smuci mnie nadchodząca jesień, dlatego wakacyjne zdjęcia
zbyt prędko nie zejdą z mojego biurka.
Na tym LO zmiksowałam dwie kolekcje papierów UHK.
Bazą, odgrywającą główną rolę w tej pracy jest My precious-Szafir.
Z tej samej kolekcji pochodzi wycięty i podrasowany gessem motyl.
Mikrokulki szklane w dwóch rozmiarach, potraktowane mgiełką-udają piasek.
Tło powstało przy użyciu maski Shapes Barcode.
Zawiera ona cztery wzory, tutaj wykorzystałam dwa z nich.
Zbliżenie na tło i detale.
Naprawdę robi mi się ciepło na wspomnienie temperatury,
jaka panowała w momencie wykonywania tego zdjęcia.
Do tej pracy użyłam stempelków z morskimi motywami.
Poniżej stateczek, a w innym miejscy znajdziecie rozgwiazdy.
Biały tusz akrylowy, oraz farbka metaliczna w niebieskim kolorze,
pomogły mi stworzyć moje ukochane chlapania.
Użyte materiały:
My precious-Szafir, pasek motyle,
biały tusz akrylowy,
niebieska farbka metaliczna,
maska Shapes Barcode.