Kolejne bałaganiarskie, chłopięce LO.
Tym razem Gucio w roli głównej, jako ciekawski eksplorator świata
i zbieracz różności.
Zatem co kryje chłopięca kieszeń? Co lubi Gucio?
Co chłopcu daje większą frajdę niż Fisher Price?
Gucio lubi: "fajby" (czyt. farby), maluje prawie codziennie, jeśli nie "fajbami"
to kredkami, to klei, to odbija pieczątki, lub ozdabia auta kryształkami.
"Ooooo! mama maś fajby, duuuuzio! kojojy luźne, zielony, niemieśki, cienony, żółty...
Ooooo! Bjokat maś, Gucio kupi..."
Czyt. "Oooo! mama masz farb dużo! kolory różne, zielony, niebieski, czerwony, żółty...
Oooo! brokat masz, Gucio sobie kupi..."
Taaak... Gucio kiedyś dorwał brokat... trzy słoiczki... wysypał na siebie,
na podłogę i do szuflady z mgiełkami.
Jak myślicie-ile czasu to sprzątałam? Kto używa ten może się domyślić ;)
Gucio lubi spinacze, nakrętki, kółka wszelakie.
Klamerki do prania są dla niego najlepszym prezentem,
dlatego mamy ich w domu kilka rodzajów.
Guziki Gucio wprost uwielbia, małe, duże, kolorowe.
Sortuje według koloru, wpycha do samochodzików, układa w słupkach.
Drobne różności wszelakie Gucio lubi.
O mgiełkach Gucio marzy, "jobić pjyśk", albo "mama źjub pjyśk".
To niewiarygodne ile różnych zabaw, przy udziale drobiazgów,
może wymyślić dziecko.
Ten chłopiec lubi również kryształki, które musiałam mu zakupić osobno
i teraz dziecię okleja nimi samochody.
Mama natomiast uwielbia chlapać.
Stemplować w nadmiarze mama też lubi.
I farbkę brokatową mama lubi i stara się Gucia trzymać od niej z daleka ;)
to kredkami, to klei, to odbija pieczątki, lub ozdabia auta kryształkami.
"Ooooo! mama maś fajby, duuuuzio! kojojy luźne, zielony, niemieśki, cienony, żółty...
Ooooo! Bjokat maś, Gucio kupi..."
Czyt. "Oooo! mama masz farb dużo! kolory różne, zielony, niebieski, czerwony, żółty...
Oooo! brokat masz, Gucio sobie kupi..."
Taaak... Gucio kiedyś dorwał brokat... trzy słoiczki... wysypał na siebie,
na podłogę i do szuflady z mgiełkami.
Jak myślicie-ile czasu to sprzątałam? Kto używa ten może się domyślić ;)
Gucio lubi spinacze, nakrętki, kółka wszelakie.
Klamerki do prania są dla niego najlepszym prezentem,
dlatego mamy ich w domu kilka rodzajów.
Guziki Gucio wprost uwielbia, małe, duże, kolorowe.
Sortuje według koloru, wpycha do samochodzików, układa w słupkach.
Drobne różności wszelakie Gucio lubi.
O mgiełkach Gucio marzy, "jobić pjyśk", albo "mama źjub pjyśk".
To niewiarygodne ile różnych zabaw, przy udziale drobiazgów,
może wymyślić dziecko.
Ten chłopiec lubi również kryształki, które musiałam mu zakupić osobno
i teraz dziecię okleja nimi samochody.
Mama natomiast uwielbia chlapać.
Stemplować w nadmiarze mama też lubi.
I farbkę brokatową mama lubi i stara się Gucia trzymać od niej z daleka ;)
Świetny scrap!!!! Chociaż powiedziałabym, że mnogość dodatków to świadczy raczej o kobiecej torebce niż o chłopięcej kieszeni ;-D Pozdrowienia dla Gucia! ;-D
OdpowiedzUsuńAle z niego artysta! Dosłownie i w przenośni ;)
OdpowiedzUsuńScrap świetny, z charakterem, zachwyca wszystkimi szczegółami.
Jestes genialna, lo jest genialne a post wymiata ! usmialam sie do lez ;)
OdpowiedzUsuńNiesamowite Daga! Zachwycający scrap!
OdpowiedzUsuńboszsz, chcę umieć robić takie scrapy!!!
OdpowiedzUsuńCudny scrap,,,
OdpowiedzUsuń