Przepiśnik powstał jako podarunek urodzinowy dla mojej siostry.
Z wyglądu klasyczny, jakich wiele, wykonany z papierów wszystkim znanych,
a jednak miałam mega problem z ich zdobyciem.
Pech chciał, że akurat wszelkie zasoby zostały wyczerpane, a moja siostra ma kuchnię
z czerwonymi dodatkami, zatem inne papiery nie wchodziły w grę.
Ja natomiast uparłam się koniecznie na tą kolekcję i szukałam dotąd, aż znalazłam ostatni komplet :)
Dla mnie wykonanie tego przepiśnika było bardzo ważne z kilku powodów. Po pierwsze chciałam zaskoczyć siostrę, po drugie mam postanowienie, aby realizować projekty, których jeszcze nie robiłam, lub sprawiają mi jakiś kłopot, a po trzecie był to drugi przepiśnik wykonany przeze mnie, a pierwszy dla mnie średnio się liczy, gdyż powstał w trakcie warsztatów.
Do ozdobienia przepiśnika użyłam tekturek marki Latarnia Morska,
a także tuszu pigmentowego tej samej firmy.
Rogi przepiśnika zabezpieczyłam narożnikami, a brzegi bazy okleiłam taśmą washi i pomiziałam gessem, mam nadzieję, że poszczególne przekładki będą dzięki tym zabiegom bardziej wytrzymałe.
Wprost uwielbiam te maleńkie zawieszki są przeurocze :)
Przepiśnik zgłaszam do zabawy Latarni Morskiej.
Bardzo uroczy i taki ciepły, domowy :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Chimerko :)
UsuńDagmara, wow! Jestem pod wrażeniem :))
OdpowiedzUsuńpoważnie? ale czemu? bo ja nie jestem ;)
UsuńŚwietny przepiśnik -widać, że robiony z sercem. Bardzo fajne dodatki i jak pisała Chimera ciepły i domowy
OdpowiedzUsuńJa myślę Dagmara ,że to szczegóły robią to coś- metalowa zawieszka i przekładki- sztućce
OdpowiedzUsuńdodane do pracy na mnie też robia wrażenie( zamierzam zgapić) : )
ale fajnie :) zgapiaj co chcesz :) ja tak nie do końca byłam zadowolona z efektu końcowego i wolałabym coś bardziej "mojego", ale z tak charakterystycznymi papierami nie ma sensu zbyt dużo kombinować :)
Usuń