Dziś pragnę pokazać notes mixedmediowy, który powstał dla wyjątkowej osoby,
jaką jest nią moja kuzynka Gosia.
Jest ona osóbką bardzo ciepłą, serdeczną, zawsze radosną i uśmiechniętą,
a jej głowa jest wypełniona szalonymi pomysłami.
Jak to się mówi "dusza człowiek", lub "można z nią konie kraść".
Czemu się tak mówi? Nie wiem... I dlaczego akurat konie kraść?
Nie mam pojęcia, ale te określenia doskonale do Gosi pasują.
Nie mogę pominąć, że prowadzi ona bloga książkowego Zielono Mi.
Z pewnością warto go regularnie odwiedzać, ponieważ Gosia pisze
świetne recenzje, które zachęcają do sięgania po pozycje, które ona akurat przeczytała.
Gosia jest namiętną, notesową zbieraczką i mam nadzieję,
że ten prezent przypadnie jej do gustu.
Bazę pod ten notes nabyłam w empiku, ma bardzo grubą okładkę w kraftowej oprawie,
idealną pod moje mixedmediowe wariacje.
Kompozycja zawiera elementy, bez których ostatnio nie potrafię się obejść,
czyli coś metalowego, ale też coś drewnianego.
Mowa tu o drewnianych serduszkach, które wręcz ubóstwiam za to, że dają mi możliwość nieograniczonego nakładania kolejnych warstw mediów.
Drewniane elementy dają mi pewność, że nic się nie rozwarstwi, nie rozmoczy,
nie powygina i nie rozpadnie na kawałki pod wpływem farb.
Te tutaj zniosły wiele: białą i różową farbę akrylową, następnie pacnięcia zielonym dabberem,
farbkę brokatową i na koniec cracle accents. Sporo.
Do stworzenia misternego tła użyłam skrawków papieru, gazę, koronki, złotą inkę gold,
farby akrylowe, gesso, mgiełki, tusz, stempel i UTEE.
Tutaj widać jakie fajne efekty można uzyskać przy pomocy UTEE,
które dodatkowo poprzecierałam inką.
Grzbiet został ozdobiony w podobny sposób.
idealne do zadań specjalnych.
Inspiracją była paleta wzorów i kolorów Craft-Szafy
Sznurek, wykrojnik, ramka- wszystko jest :)