Uwaga, uwaga!
To ostatnia chwila aby zapisać się na świąteczną wymiankę u przesympatycznej Boei.
Tylko do jutra, dlatego czym prędzej Was zachęcam :)
Sama się zastanawiałam, czy zdążę? Czy wyrobię się ze świątecznymi projektami?
W ostatniej chwili stwierdziłam, że zdążę, postaram się przynajmniej ;)
W tej właśnie chwili smażę naleśniki, a w międzyczasie smażenia zagruntowałam
sobie bazę wymiankowego notesika.
Kolejny naleśnik i w międzyczasie wycięłam zakładkę, notes schnie,
następny naleśnik się smaży a ja piszę ten post.
Dam radę.
Kartek już nie planuję (i tak jak na mnie zrobiłam ich bardzo dużo, aż 8 sztuk),
a po kartkach zostało mi sporo wycinanek i dużych kawałków świątecznych papierów,
więc szkoda nie skorzystać z gotowych elementów.
Pewnie jesteście w podobnej sytuacji, zatem zachęcam!
Miło mi bardzo, Kochana! :*
OdpowiedzUsuńhi hi ...ja tez sięprzymierzam do notesowej wymianki...moze będe miała to szczęśćie i trafię do Ciebie...marzy mi się notes z TWOICH rączek:)
OdpowiedzUsuń