Jakiś czas temu założyłam sobie art journal w którym mam zamiar umieszczać tylko swoje,
stare zdjęcia z dzieciństwa i wraz z nimi wracać do przeszłości.
stare zdjęcia z dzieciństwa i wraz z nimi wracać do przeszłości.
Art journal stworzyłam na bazie bardzo starej książki, niezbyt obszernej,
więc niedługo pewnie powstanie druga część w nowej-starej książce.
Moje założenie jest takie, że będę się starać utrzymać ten journal w klimacie vintage,
i będę w nim szlifować swój retro-warsztat.
Mój wpis jest ilustracją, która moim zdaniem doskonale pasuje do wyzwania "Chwila zapomniania".
Takie chwile nieodłącznie kojarzą mi się z dzieciństwem, bo któż inny jak nie dziecko potrafi oderwać się od rzeczywistości, zanurzyć w marzenia, wyobrażać sobie rzeczy niestworzone, uciec w świat fantazji?
Dla mnie to były prawdziwe chwile zapomnienia, na które wraz z wiekiem, coraz mniej możemy sobie pozwolić, lub całkiem o nich zapominamy.
Od pewnego czasu uwielbiam dodawać do kompozycji "metalowce" z RKS.
Tutaj zabarwiłam motylo-kwiat moją ukochaną inką. Dodałam ją również tu i ówdzie
w tle, lub na krawędziach ozdób.
Maska plaster miodu zadebiutowała na mojej pracy, od dawna chciałam jej użyć i bardzo ją polubiłam.
Stemple 3rd Eye cudownie wpasowują się we wszystkie klimaty.
Wpis zgłaszam do: