piątek, 6 lutego 2015

Mixedmedia book cover

Było to tak: miałam do ozdobienia okładkę żurnala, który będzie mi służył
jako baza w zabawie na blogu "Kawa i Nożyczki", a potem
pojawiło się też wyzwanie na blogu Finnabair i jakoś tak odważyłam się podjąć to wyzwanie
i połączyć jedno z drugim.

Okładka co prawda miała być gotowa na 11.01... hmmm... tak jakby trochę mi się odwlekło.
Jednak pocieszając się słowami administracji bloga cyt. "stresowanie się terminami
jest surowo zabronione", czekałam na ten moment, aż będę gotowa okładkę sporządzić.
Trzy dni powstawała, bez użycia nagrzewnicy, aby efekt spękań optymalny uzyskać,
i nic nie przyspieszać na siłę.

Post mega długi, ale skoro się tak namęczyłam to nie odpuszczę Wam ;)

Co ja się nad tą okładką naschylałam to moje, 
co tam w tę okładkę wlałam to nikt by nie spamiętał, 
a co ja tam w te gele mediumy nawtykałam to zobaczcie sami.




Bazą jest stara książka.
Chciałam zachować fakturę tkaniny oryginalnej okładki, dlatego nadmiernie nie oklejałam jej papierami, tylko gdzieniegdzie (co widać przez media delikatnie) nakleiłam skrawki starej książki.
Kolejnym krokiem było zagruntowanie Art Basics Clear Gesso
dzięki niemu faktura tkaniny została zachowana.
Przetarcia Inką Gold i czarnym gessem na prawie gotowym już tle, fajnie tkaninę uwidoczniły.



Efekt spękań to z kolei zasługa pasty Art ExtraVagance Gold Cracle.
Nie było to takie jednak proste, bo po wykonaniu pierwszego etapu kolorowania tła 
i nałożeniu pasty, po wyschnięciu przecierałam owe spękania trochę Twinkiling H2O (trzema kolorami), trochę złotą Inką Gold i na koniec czarnym gessem.
Niektóre kroki powtarzając do satysfakcjonującego momentu.
Kiedy już tło było w barwach jakie sobie wcześniej wyobraziłam, 
stworzyłam fakturę za pomocą maski projektu Finnabair i gel medium.



W międzyczasie tło stemplowałam pod mediami i na nich, aby gdzieniegdzie były lekko 
widoczne, a w innych miejscach bardziej.
Stemplowania odbywały się na różnych etapach.



Jakiś czas temu upolowałam na "bazarku" cudne stare koperty i bebechy zegarowe,
część z nich użyłam. Swoje odsiedziały macane regularnie. 
Kopertę wypełniłam grubaśnym brokatem Art Ingredients Gold Rush.
Umieściłam go także w różnych zakamarkach kompozycji.







Stemple różnorakie: Prima i Timowe Holtzowe i 3rd Eye i jeszcze takie, 
które pojęcia nie mam czyje są.







Inka Gold, żelastwo w większości zdecydowanej i giga kaboszon 
pochodzą z Retro Kraft Shopu.



Tył skromniejszy, etapy koloryzacji te same co z przodu, stemplowania, pasta pękająca, faktura 
z gel medium 13 arts, Inka Gold itd... 



Brzegi i grzbiet książki też przecierane Inką Gold i czarnym gesso 13 arts.



Widać stempel 3rd Eye.



Jestem maniaczką spękań.





Spróbuję teraz wymienić użyte media, niektóre używane hektolitrami, 
inne tylko przecierane gdzieniegdzie.

Mniej więcej w kolejności nakładania, bo niektóre kroki powtarzałam.

mgiełki 13 arts (mists): Burnt Sienna, Yellow Amber, Gold.
Inka Gold w złotym kolorze,
czarne gesso (black gesso) 13 arts,
gel medium 13 arts,
Twinkiling H2O: Ginger Peach, Sun Flower, Hot Cinnamon,
farby akrylowe (acrylic paints) z Eko-Deco: biała, brązowa, karminowa
i moja ulubiona ochra,
tusz czarny (black ink) Archival,
tusz czarny akrylowy Splash (black acrylic ink) 13 arts.


Błyszczy, baaardzo błyszczy i połyskuje.












26 komentarzy:

  1. Ten journal jest OBŁĘDNY. Patrzę na zdjęcia i po prostu się zachwycam ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Odjęło mi mowę, poważnie. Absolutnie fenomenalna praca, rozwaliłaś system totalnie. Cudo!

    OdpowiedzUsuń
  3. no i super :D ile tam się dzieje :D Widać, ze dużo w niego włożyłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. W każdym odcinku "Krecika" (ten przyjemny czeski serial animowany - to informacja na wszelki wypadek:-)) Krecik staje przed BARDZO ZACHWYCAJĄCĄ rzeczą i z OGROMNYM ZACHWYTEM w głosie wydaje z siebie PEŁNE ZACHWYTU "jjjjjoooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo"...
    I właśnie to robiłam przy każdym centymetrze okładki Twego żurnala artystycznego.
    JJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO...
    I jeszcze: ech...
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, this is sensational. Amazing work of art. Fabulous ! Uwielbiam styl, kolory, metalowe elementy... praca w tle niezwykla. Dziekujemy za udzial w wyzwaniu Finnabair ! Powodzenia, Marta xx

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantassstyczna okładka. Zachwycają mnie kolory i ta gigantyczna ilość warstw i detali :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniały ,obłędny. Można patrzeć bez końca. !

    OdpowiedzUsuń
  8. Te kolory i wszystkie dodatki - wooow! Genialne dzieło :)
    Idę jeszcze pooglądać, bo nie mogę się napatrzeć!

    OdpowiedzUsuń
  9. no taaa, ja podpatruję, podziwiam i próbuję tak, jak Ty, ale po dwóch warstwach różnych paciaj mam już dość i kończę. a jak widać - niesłusznie. mogłoby mi też takie ładne wychodzić, jak Tobie. no cóż... podbijesz zagraniczne blogi, zobaczysz :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ale CUDO...klękajcie narody!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. woooooow! fenomenalna praca, napatrzeć się na nią nie mogę :D i brak mi słów, żeby opisać, jak bardzo mi się podoba! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. po prostu super!!!
    Te kolory, mnóstwo szczególików do oglądania. Czad! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Okładka wygląda imponująco! ;) Aż miło sie patrzy;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepiękna okładka! Dzieło sztuki :) Niesamowite tło, dodatki... Cudo!

    OdpowiedzUsuń
  15. Oh wow! So so stunning! Thank you for joining the Finnabair "Sparkle and Shine" challenge!

    OdpowiedzUsuń
  16. No naprawdę, nawtykałaś tam sporo! Fantastyczny efekt.

    OdpowiedzUsuń
  17. Przecudownie! Słów brak! Dziękuję za udział w wyzwaniu na blogu 123 Scrapuj Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zakochałam się! Czekam na "środek" <3

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie mogę ochłonąć z wrażenia..to jest arcydzieło, w każdym szczególe doskonałe ! :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Przepiękna okładka, mogłabym się w nią wpatrywać godzinami!

    OdpowiedzUsuń
  21. To jest po prostu cudo!!! ależ Ty tworzysz !

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Podobne posty

.